Samoobrona

* uprzejmie chciałabym zaznaczyć, że tekst owy może wydać się zabawny czytelnikom książki „Efekt pandy” oraz „Dywan z wkładką” Marty Kisiel, inne osoby mogą być ciutkę skonfiturowane… Tuptam sobie ochoczo w celu podtrzymania emeryckiego hobbi, a więc ku polom bujnym, żytem malowanym… Wróć ku Wyspie Rodos w warunkach polskich, czyli wiadomix pod czeresienkę w towarzystwie […]

Stand Up

No poszła Krzypkowa do ludzi. Szaleństwo nie? Wydaje mi się, że wszyscy, których wiater zawiewa w tę mroczną część internetu zwaną pisaniną Krzypkowej przywykli już do faktu, że opisywane tu życie jest umiejętnym balansowaniem na cienkiej linie nad przepaścią wypełnioną szkłem, kośćmi pokonanych za pomocą Twierdzenia Pitagorasa Uczniów, a to wszystko zalane łzami wzruszeń nad […]

Biegi na zdrowie… fizyczne znaczy

Podobno to działa tak, że jak człowiek biega, to mu to na zdrowie wychodzi… Że to aktywność fizyczna niedroga, bo jak się uprzesz, to i na bosaka dasz radę (acz nie próbowałam, bo na żwirze może być ciężko, a te trotuary to jednak nie za czyste) to Krzypkowa co jakiś czas zażywa tego sportu. Hasanie […]

Ogór ukiszony i inne perypetie w solance

Krzypkowa to jest jednak zjawisko! Nie da się tego opowiedzieć słowami, bez kitu. To trzeba zobaczyć na własne oczy, żeby uwierzyć, że ten blog to nie jest fikcja, to dzieje się naprawdę! No to zacznijmy od początku (nikt nie powiedział, że hipokryzja nie jest w modzie, z braku laku będzie opis słowny). Tak więc Krzypkowa […]

Kfjotek

Generalnie Krzypkowa i kfjatki to miłość jest skomplikowana i wymagająca dużo przestrzeni oraz samodzielności od wszelkich indywiduuf w tym związku. Bo tak: element zrywu endorfinowo-serotoninowo-dopaminowego oczywiście występuje i wtedy sprawa przedstawia się w samych ohah i ahah i w otoczeniu nagle wyfruniętych w powietrze oraz brzuchu motyli. Natomiast element codzienności wdziera się w te relację […]

Podziękowania

Dzień dobry! Jestem Państwa klientką i postanowiłam podzielić się opinię o produkcie Państwa Firmy, który kupiłam ok. 10 lat temu, a który wciąż mi służy. Uwaga, ton tej wypowiedzi będzie dość swobodny oraz najeżony błędami stylistyczno-ortograficznymi, radosnym słowotwórstwem oraz ostro spolszczonymi zapożyczeniami (Uwaga na jednoczesne czytanie i picie lub jedzenie czegokolwiek można bowiem opryskać ekran […]

Literatura z pieprzykiem

Moje zainteresowanie pisaniną przeróżną przybiera ostatnio nieoczekiwane formy. No bo wiadomo, mój umysł raczej analitycznym jest. Skoro tak, to muszę dotrzeć do odpowiedniej ilości danych, następnie je zinterpretować, skojarzyć z innymi zaczerpniętymi z innego źródła i voila. A co voila? A no poznanie voila! Przyrost wiedzy z deltą większą od zera. Przyszła pora na popularną […]

Wykluczenia, czyli Krzypkowa komandosem składającym niegrzecznych ludzi jak kartoniki po soku…

Nasłuchała się Krzypkowa audiobooka o szpiegach. A co! Jak czyta o szpiegach, wojsku, komandosach czy innych Dżejsonach Bornach, to potem jest skoczniejsza, silniejsza, dostrzegająca szczegóły i ogólnie przeszkolona przez SiAjEj, EmAjSix, Specnaz, Mosad i Grom. A w ogóle to pół życia spędziła w Kłantiko i jeszcze chwilę w oddziale Q… Biorąc pod uwagę wykonywany przez […]

Sąsiedzi

Zasiadła Kszypkowa na dupce swej w wyrku. Otoczyła się poduszkami, gdyż lubi tak. Im więcej poduszek tym lepiej. Geny księżniczkowe dają o sobie znać. W odwłok i inne części ciała ma być mięciutko i przytulnie. Zasiadła więc z zamiarem zgłębiania literatury. Wiadomo, jesień, te sprawy. Dni szare bure i ponure, światła jak na lekarstwo, trzeba […]

Ciastka

– Zrobimy ciasteczka? – Taaaaaaaaaaaaak – krzyknęła Vanesska i truchtem nieznającym zmęczenia pomkła była do domu zeskakując uprzednio z huśtawki. Tam dosłownie zrzuciła buty, przeleciała przez łazienkę w locie myjąc ręce, otrzepała je o umywalkę i wytarła ręcznikiem aż do ostatniej cząsteczki H2O, gdysz dłonie muszą być osuszone w sposób odpowiedni i nie ma od […]

Przewiń na górę