Month: sierpień 2024

Krzypkowa i jej szacun na dzielni

Poszłam radośnie hopsasając z koszyczkiem do niejakiej babci… wróć suszarni (sorry, za dużo baśni), a więc miejsca rozmnażania się gołębii (na szczęście po zewnętrznej stronie okna), miejsca spotkań oko w oko z pustółką (owe ptaszysko po zewnętrznej stronie również, bo nie w ciemię bite, żeby dać się przytulać Elmirce w momencie największej ekscytacji), miejsca postoju […]

Eksperymentalne oraz nowoczesne nurty tworzenia

Teatrzyk Żółta Kaczka Ma zaszczyt przedstawić Spektakl Pt. „Eksperymentalne oraz nowoczesne nurty tworzenia” Występują: mąż z natury optymista, córka która wszelkimi swoimi myślami dzieli się ochoczo z otoczeniem, aby nikt nie cierpiał na brak danych, oraz matka zawsze siedzi z tyłu… Miejsce: samochód. Siedzenie tylne. Sytuacja: Człek Córka siedzi zakapturzona w foteliku dzierżąc w rękach […]

Alojzy Krokodylewski

Jestem nafskroś poruszona, rozdygotana jak meduza na karuzeli (termin pochodzi z twórczości Janina Daily, którą to twórczość oraz osobę głęboko podziwiam), zatrwożona ludzką niekompetencją! O! A więc (i co z tego, że nie wolno od tego czegoś rozpoczynać zdania. Nie jestę polonistkom to mogę, gdyż kto mi zabroni?) przejęta zaleceniami tych i owych ludzi, którzy […]

Groszki muszą mieć wilgoć

Sezon ogródkowy w pełni. Krzypkowa rzuciła się na do uprawy ogródka zaraz z kalendarzowym początkiem roku. Wiedziona wyobraźnią i marzeniami nakupiła nasion i rozpoczęła uprawę rozsad. No więc na pierwszy rzut poszły strączkowe co lubią tąkać nóżki w zimnej wodzie. Groch i bób! Krzypkowa roztoczyła wizję zielonego pola pełnego groszków i dawaj do wszelkich kubeczków, […]

PeKaPe

Nadeszło lato. Wiedziona wielkim apetytem na podróże postanowiła Krzypkowa ukazać swej Latorośli świat z pokładów różnych pociągów. Pracodawca nareszcie pozwolił swym zatrudnionym wybrać urlop, a więc hyc! Jedna podróż przebiegła pomyślnie. Warunki znośne, wycieczka się udała, zwróciły brudne jak nieboskie stworzenia. Druga wycieczka również zaliczona i nawet ofiar brak, a były przesiadki, były. Aż tu […]

Edukacja w praktyce, czyli: całki, pochodne, funkcje i inne matczyne marzenia

Jakiś czas temu Vanesska zainteresowała się liczbami. W moim nauczycielsko-matematycznym sercu rozlały się pokłady ciepła. Myślę sobie „Tak! Czekałam na to od pięciu lat” no i zapaliłam się do wspólnego liczenia. Jak to w myśleniu matematycznym, najpierw jest przeliczanie na palcach, potem dostrzeganie znaków określających liczność. Liczy Bejbik kiedy może i co może. Jadąc windą […]

Obserwacje neurologiczne, czyli matka robi specjalizację medyczno-psychologiczną

Dzieci mają niezwykłą dla mnie właściwość. Mianowicie ich obszar ruchowy w mózgu jest ewidentnie połączony z obszarem mowy. Obserwuję to niezmiennie od kilku lat wyprowadzając Dzieciory na spacery ze szkoły. Gdy stają przed wyjściem proszę ich o ciszę, tworzę listę imion, żeby żadne z nich mi się nie zapodziało. Mówię, że istotne jest dla mnie, […]

Modne na powrót acz eksperymentalne ogrodnictwo, czyli wszystkie krety nasze są

Jak przystało na ogarniętych i wszystko planujących ludzi zebraliśmy się na działeczkę wraz z pierwszym świergotem skowronka, czyli w okolicach godziny szesnastej (na stary czas o 17). Wiadomo, że chwilę później zaczęło się robić szaro buro i ponuro. Ale nic to, w zamierzeniu mieliśmy Mąż-robić nic, Żona-przekopać grządkę, Dziecko – odpoczywać po pięciokilometrowym rowerowanku z […]

Przewiń na górę