wyjścia

Wykluczenia, czyli Krzypkowa komandosem składającym niegrzecznych ludzi jak kartoniki po soku…

Nasłuchała się Krzypkowa audiobooka o szpiegach. A co! Jak czyta o szpiegach, wojsku, komandosach czy innych Dżejsonach Bornach, to potem jest skoczniejsza, silniejsza, dostrzegająca szczegóły i ogólnie przeszkolona przez SiAjEj, EmAjSix, Specnaz, Mosad i Grom. A w ogóle to pół życia spędziła w Kłantiko i jeszcze chwilę w oddziale Q… Biorąc pod uwagę wykonywany przez […]

Wakacyjne marzenia

Teatrzyk „Żółta kaczka” ma zaszczyt przedstawić spektakl pod tytułem „Wakacyjne marzenia” Sceneria: zalana deszczem, ziąbem (nie mylić z ziębą, a zięby dla odróżnienia od scenerii ponurej miłymi są) Występuje: wiadomo kto: Matka nie malnęła rzęs, gdysz poranek i ma nieumyte włosy, Ojc wyjątkowo żwawy jak na poranek oraz Bąbelek w nowej pudroworóżowej kurteczce oraz czapce […]

Shopping – kurwa, ja pierdolę

Galerie handlowe, sklepy inne niż księgarnie to jest jakiś dramat. Znaczy one takie są z mojego subiektywnego puntu widzenia. Nie lubię oświetlenia w galeriach, ilości ludzi przewijających się przez nie, rozmieszczenia wszelkich galeryjnych punktów, dekoracji, ilości siedzeń dla umęczonych klientów, rozlokowania asortymentu w sklepach oraz wiecznej reorganizacji wszelakich punktów, do których jednakoż zachodzę raz na […]

Życie Krzypkowej francuską epopeją…

Zaczynam wierzyć w to, że katar to śmiertelna choroba przenoszona drogą kropelkową… Z tego miejsca chciałabym się pożegnać ze światem. Świecie, bywasz piękny i zachwycający! W związku z tym, że człowiek uczy się całe życie, to jednakoż u schyłku swojego mogę stwierdzić, że wiem więcej o funkcjach kwadratowych niż zwykły oses, ale o relacjach międzyludzkich […]

Krzypkowy świat. Matką być…

Niedzielny poranek. Słońce świeci, ptaszki śpiewają, kot się tuli, rybki pływają zwinnie między na wpół obgryzionymi roślinami, mąż pochrapuje. Żona/matka zaszlafrokowana, z okiem na wpół otwartym jedną ręką grzeje mleko dla bąbelka, drugą nastawia kawę. Żeby tylko nie pomieszać zamówień, bo to dopiero będzie… (Już widzę chemicznie zainicjowane adhd Bąbelka i sraczkę stulecia umęczonej matki). […]

Eksperymentalne oraz nowoczesne nurty tworzenia

Teatrzyk Żółta Kaczka Ma zaszczyt przedstawić Spektakl Pt. „Eksperymentalne oraz nowoczesne nurty tworzenia” Występują: mąż z natury optymista, córka która wszelkimi swoimi myślami dzieli się ochoczo z otoczeniem, aby nikt nie cierpiał na brak danych, oraz matka zawsze siedzi z tyłu… Miejsce: samochód. Siedzenie tylne. Sytuacja: Człek Córka siedzi zakapturzona w foteliku dzierżąc w rękach […]

Alojzy Krokodylewski

Jestem nafskroś poruszona, rozdygotana jak meduza na karuzeli (termin pochodzi z twórczości Janina Daily, którą to twórczość oraz osobę głęboko podziwiam), zatrwożona ludzką niekompetencją! O! A więc (i co z tego, że nie wolno od tego czegoś rozpoczynać zdania. Nie jestę polonistkom to mogę, gdyż kto mi zabroni?) przejęta zaleceniami tych i owych ludzi, którzy […]

Groszki muszą mieć wilgoć

Sezon ogródkowy w pełni. Krzypkowa rzuciła się na do uprawy ogródka zaraz z kalendarzowym początkiem roku. Wiedziona wyobraźnią i marzeniami nakupiła nasion i rozpoczęła uprawę rozsad. No więc na pierwszy rzut poszły strączkowe co lubią tąkać nóżki w zimnej wodzie. Groch i bób! Krzypkowa roztoczyła wizję zielonego pola pełnego groszków i dawaj do wszelkich kubeczków, […]

PeKaPe

Nadeszło lato. Wiedziona wielkim apetytem na podróże postanowiła Krzypkowa ukazać swej Latorośli świat z pokładów różnych pociągów. Pracodawca nareszcie pozwolił swym zatrudnionym wybrać urlop, a więc hyc! Jedna podróż przebiegła pomyślnie. Warunki znośne, wycieczka się udała, zwróciły brudne jak nieboskie stworzenia. Druga wycieczka również zaliczona i nawet ofiar brak, a były przesiadki, były. Aż tu […]

Obserwacje neurologiczne, czyli matka robi specjalizację medyczno-psychologiczną

Dzieci mają niezwykłą dla mnie właściwość. Mianowicie ich obszar ruchowy w mózgu jest ewidentnie połączony z obszarem mowy. Obserwuję to niezmiennie od kilku lat wyprowadzając Dzieciory na spacery ze szkoły. Gdy stają przed wyjściem proszę ich o ciszę, tworzę listę imion, żeby żadne z nich mi się nie zapodziało. Mówię, że istotne jest dla mnie, […]

Przewiń na górę